Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Jaskinia pod wodospadem.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Kamienny wodospad.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kirken
Szczeniak: Samotnik



Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Sob 19:55, 07 Maj 2011    Temat postu:

Przyjrzała się uważnie obu tunelom. Oba były tak samo ciemne. Kirken uniosła pysk i zaczęła węszyć. Z lewego dobiegła zapach nietoperzy i wydawało się, że był mniej wilgotny. Z prawego natomiast dobiegała jakaś dziwna woń, bo nie tylko nietoperzy. Do tego wilczyca czuła stamtąd woń stęchlizny, a więc możliwe, że było tam źródełko.
- Ja idę w prawo.
Powiedziawszy to, nie czekając na pozostałe ruszyła w głąb prawego tunelu. Męczyło ją małe pragnienie i miała nadzieję znaleźć trochę wody. W dodatku chciała sprawdzić co to za zapach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Nie 16:48, 08 Maj 2011    Temat postu:

Zapach dobiegł do nozdrzy Arise. Nie miała pojęcia którędy ma pójść i z ciekawością patrzyła, dokąd pójdą jej towarzyszki. Kierken podążyła w prawo. Wadera zastanawiała się przez chwilę czy to dobry wybór, jednak zdecydowała się iść za nią. Nie chciała zostać sama, w tak przerażającym miejscu.
Machając ogonem i nucąc jakąś swoją piosenkę, ruszyła za waderą i cicho nawoływała Rose, by i ta podążyła za nimi. W grupie raźniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivien
Szczeniak: Samotnik



Dołączył: 04 Lis 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pią 20:11, 04 Lis 2011    Temat postu:

wszedła na pobliski kamień zmora rozejrzała się dokładnie,ziewnęła i zasnęła raz po raz kropla wody muskała jej futro..*_*

Ostatnio zmieniony przez Vivien dnia Pią 20:12, 04 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 22:01, 15 Lis 2011    Temat postu:

Nirvana upadła. Pobiegła szybko w stronę skalistego wodospadu. Nie zważając na obcy zapach wbiegła do środka i stanęła. Wpatrywała się w głąb jaskini. Nie wiedziała co ją czeka jeżeli wejdzie. Była przecież młodą wilczycą. Do tej pory włóczyła się sama po świecie. Położyła się zatem przy wejściu, a krople wody spływały po jej nosie. Oparła głowę na łapkach i czekała. Nie wiedziała co się dalej stanie, była bardzo zmęczona. Nieufnie spoglądała na otaczające ją piękno przyrody. W końcu zasnęła...

Pisanie bez karty - dostajesz ostrzeżenie. Natychmiast ją napisz. Regulamin również przeczytaj, bo wszystko wskazuje na to, że tego nie zrobiłaś. ~Nivera
Powrót do góry
Uxta
Beta Watahy Natury



Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Wto 16:26, 31 Sty 2012    Temat postu:

Vuxta przebił się przez taflę wody. Wszedł do jaskini, rozejrzał się po niej. W końcu energicznie otrzepał się z wody. ,, Jestem tu sam'' Powiedział do siebie w myślach. Nie był z tego zadowolony. Co mu przyszło z tego wszystkiego. Dużo by dał z towarzystwo. Przeszedł kilka razy po jaskini. W końcu wybrał jedną z największych kęp mchu. Delikatnie się na niej położył. Łeb opadał mu na łapy. Przymkną powieki. Gdy nabrał sił wstał i wyszedł nie pozostawiając żadnego śladu po swojej obecności.

Ostatnio zmieniony przez Uxta dnia Wto 22:56, 31 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Wto 14:56, 02 Paź 2012    Temat postu:

Mina ostrożnie weszła do jaskini. Orzepała swoje przemoczone, czarne futro. Obejrzała się za siebie, szukając wzrokiem wilków. Czarna wadera poczuła, że w jaskini jest o wiele cieplej niż na zewnątrz. W jej myśli pojawił się obraz Diabla. Westchnęła ciężko i położyła się na kamieniu, lekko porośniętym mchem. Patrzyła w taflę wody lejącą się na wejście do groty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Uxta
Beta Watahy Natury



Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Nie 11:57, 21 Paź 2012    Temat postu:

Vuxta wszedł chwilę po niej. Otrzepał futro z chłodnej wody. Był tu jeż kiedyś. W powietrzu unosił się zapach stojącej wody. Podszedł do wadery.
- Myślisz, że ta mała poszła za nami? - spytał spokojnym głosem. Osobiście było mu to obojętne, chociaż z drugiej strony w kupie raźniej, prawda? Uśmiechną się pod nosem. Bardziej do siebie niż do towarzyski no ale uśmiech to uśmiech, nie ważne do kogo jest kierowany. Wyciągną się i położył na kamiennym podłożu. Oparł swój wielki łeb na przednich łapach a ciemne oczy utkwił w Minie.
- Powiedz mi coś o sobie.- zaproponował. W sumie nic o niej nie widział, a warto mieć jakieś konkretniejsze informacje o rozmówcy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Nie 12:54, 28 Paź 2012    Temat postu:

Wadera przyjrzała się wilkowi po czym odwróciła wzrok i westchnęła ciężko.
- Ja sama już nie pamiętam jak to dokładnie było. Wiem, że nie mam rodziców. Zginęli... Przeżył mój brat, ale nie wiem gdzie on jest. Nie widziałam do tyle lat... - z oka kapnęła jej łza. - Minęło mnóstwo czasu, zanim trafiłam do Watahy Ognia. Poznałam tam Diabla, mojego... partnera. Ale rozstaliśmy się, po pewnej kłótni. nie chcę już do tego wracać. - po chwili zamknęła oczy, aby zdusić łzy.
- A Ty? Opowiedz o sobie.- ożywiła się, lekko machając ogonem, jakby rozwiewając swoje smutki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Uxta
Beta Watahy Natury



Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Pon 2:45, 05 Lis 2012    Temat postu:

Przechylił łeb by przyjrzeć się jej.
- Ja... miałem dość specyficzną rodzinkę... Nie miałem rodzeństwa, przynajmniej mi o nim nie wiadomo, ojca też nie było mi łaskawe poznać. A matka szybko znudziła się rola matki i mnie porzuciła, chociaż, chyba miała taki zamiar od samego początku, bo nie zdradziła mi swojego imienia. Jej słowa pożegnania Τίποτα δεν είναι σκούρα μέχρι να μην υποτιμήσουν. co po grecku oznacza Nic nie jest ciemne do puki tego nie oczernisz. I poszła. Od tego czasu byłem sam. Aż dotarłem do watahy natury, gdzie cieszę się stanowiskiem Bethy.- powiedział końcówkę wesoło akcentując jak by było to najszczęśliwszą rzeczą jaka go spotkała. Teraz podszedł do niej.
- Nie smuć się.- powiedział lekko szturchając ją łbem. Nie chcał by waderze było przykro z natłoku wspomnień.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Wto 19:07, 06 Lis 2012    Temat postu:

Wilczyca uśmiechnęła się lekko.
- Beta Watahy Natury? Przepraszam, nie wiedziałam. Oddaję pokłon. - uśmiechnięta wstała i lekko się schyliła kłaniając się przed wilkiem.
Jednak nie dała rady utrzymać się na łapach i przewróciła się do przodu. Towarzyszyło temu głuche jęknięcie wilczycy. Po chwili jednak w jej oczach widać było jako taką radość a ona sama zaczęła się cichutko śmiać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Kamienny wodospad. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin