Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Jaskinia pod wodospadem.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Kamienny wodospad.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uxta
Beta Watahy Natury



Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Wto 23:50, 13 Lis 2012    Temat postu:

- Nie musisz.- znaczą gdy ta przewaliła się. Wstał i nachylił łeb ku niej.
- Nic ci nie jest?- spytał nie pewnie. Posłał jej uśmiech i przechylił łeb. Dziwne stworzenie, z tej wilczycy. Zamerdał lekko ogonem.
- E tam, beta czy nie wszyscy jesteśmy tacy sami.- dodał wesoło.
// Taki jakiś brak weny//


Ostatnio zmieniony przez Uxta dnia Wto 23:51, 13 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szeci
Szczeniak: Samotnik



Dołączył: 04 Gru 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Będzin (Okolice Sosnowca i Katowic)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 13:47, 27 Gru 2012    Temat postu:

Szeci podeszła do jeziorka i z wielką pewnością wskoczyła do wody. Na chwilę straciła oddech.Ociężale podniosła zmoczone futro wyżej, na powierzchnię. Lodowata woda obmywała ją ze wszystkich stron. Szeci zatrzymała się na chwilę i mocno zaczęła machać łapami. Kopała w wodę z całych sił i wreszcie dopłynęła do tafli wodospadu. Odetchnęła głęboko i spróbowała przedrzeć się przez wodę- bezskutecznie. Nie poddawała się i uderzała głową w wodę próbując przejść na drugą stronę. Raz, drugi, trzeci. Zaczęła ją boleć głowa... Ostatnimi siłami wypłynęła z jeziorka i usiadła na brzegu. Bolały ją łapy i głowa tak strasznie ciążyła... Czarna wilczyca upadła na ziemię i leżała próbując zebrać siły.
- Niemożliwe, - szeptała do siebie - żeby nie dało się tam dostać...-słyszała szmery i urywki rozmów w środku.
-Wrócę tu jeszcze...- Szeci chciała wstać i pobiec do swojej groty ale nie mogła. Mogła tylko leżeć zziębnięta na śniegu i powoli odzyskiwać siły...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Uxta
Beta Watahy Natury



Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Sob 19:42, 05 Sty 2013    Temat postu:

Basior zobaczył jak ktoś nieudanie próbuje wejść do groty. Może jakieś sfrustrowane szczenie. A może to zwierzyna. Oblizał się. Zerkną na waderę siedząca obok. Nie zauważyła? A może specjalnie nie zwracał uwagi. Nie było to teraz ważne, bo ciekawość zżerała go od środka. Wstał i ruszył ku nieznanemu.
- Poczekaj sprawdzę co to- rzekł przed wyjściem i skoczył w wodę. Wylądował miękko na trawie obok spływającego nurtu. Otrzepał sierść, a krople wody zalśniły w słońcu. Rozejrzał się jak by od niechcenia i wciągną powietrze. Zapach mokrego wilka unosił się w nim. Uśmiechną się rozbawiony. Spojrzał w dół i ujrzał młodą waderę. Czarna sierść lepiła się do jej mokrego ciała. Zbliżył się do niej. Wyglądała niegroźnie i nie pachniała żadną watahą.
- Ej... nic ci nie jest?- zapytał przybliżając pysk do niej.


Basior po chwili odszedł, przepraszając uprzedni wilczyce, i zapewniając ją że niedługi się spotkają.


Ostatnio zmieniony przez Uxta dnia Sob 8:30, 11 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pią 23:10, 18 Sty 2013    Temat postu:

Mina siedziała chwilę, po czym uznała, że warto wyjść za wilkiem. Ostrożnym krokiem, wysuwając dziko łeb do przodu, wymaszerowała z jaskini. Jej oczy lekko płonęły, jednak tylko z powodu sierści, która się zamoczyła. Mina zdecydowanie tego nie lubiła. Lekko otrzepała zmierzwione wodą futro po czym podeszła do basiora i czarnej młodości.
Spojrzała na wilczycę mądrym okiem, jednak widząc nie wilka, a przemoczoną garstkę poskręcanej sierści, wyglądającej nie lepiej niż coś co zdechło, uśmiechnęła się przyjaźnie i w jej spojrzeniu pojawił się lekki, ciepły blask.
- Może pomóc?- zachichotała cicho i podeszła do wilczycy. Była taka podobna do niej... Czarna i młoda. Pewno młodsza, pomyślała Mina i trąciła nosem tą "morką kurę". Po chwili usiadła, majtnęła ogonem i jednym ruchem łapy zsunęła czarne, lepkie kosmyki sierści, tym samym uwalniając wilcze spojrzenie nowo przybyłej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Kamienny wodospad. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin