Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Łąka.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Rozległe polany.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NemuS
Dorosły z Watahy Ognia



Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z objęć śmierci
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Nie 9:33, 20 Maj 2012    Temat postu:

Wadera dobrze odpoczęła i poszła dalej zwiedzać tereny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NemuS
Dorosły z Watahy Ognia



Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z objęć śmierci
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Wto 20:03, 22 Maj 2012    Temat postu:

Nemu powróciła, zamierzała znaleźć jakiegoś zwierzaka, zabić go i obedrzeć ze skóry. Kila minut krążyła, aż w końcu usłyszała szelest trawy. Obróciła się. Zauważyła łasicę.
- No nareszcie- powiedziała cichym głosem by nie wystraszyć zwierzęcia.
Czekała w trawie, aby łasica podeszła bliżej. I nagle wyskoczyła jak z procy. Jednym drapnięciem pozbawiła zdobyczy życia. Trzymając w pysku łasicę podeszła do strumyka. Przejechała pazurem po jej brzuchy. Zaczęła płynąć krew, lecz Nemu wypłukała ja w wodzie. Po chwili skóra była oddzielona od mięsa i całej reszty. Podjadła trochę, umyła skórę z krwi. Poczekała zanim wyschnie. Gdy skóra była już sucha wadera podniosła ją i pobiegła w stronę moczar.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Wto 20:55, 22 Maj 2012    Temat postu:

Uprasza się o nie przebywanie w dwóch miejscach jednocześnie i nie pisanie posta pod postem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 18:41, 27 Cze 2012    Temat postu:

Wadera dotarła na łąkę ze szczenięciem w pysku. Łapa Nevery była porządnie spuchnięta a Mina niezwykle zmęczona. Kiedy tylko ułożyła szczeniaka najwygodniej, padła bezwładnie na ziemię. Jej serce biło niezwykle szybko, oddech był płyki i urywany. Wilczyca spojrzała błędnymi oczyma na szczeniaka.
- Daj. Mi. Chwilę. - wydyszała urywanie i zamknęła oczy. Powoli spróbowała wstać mimo bólu serca i niezwykłej zadyszki. Po sekundzie znowu posniosła szczeniaka i wsadziła do strumienia. Chłodna woda tknęła łapy.
- Posiedź tak Neva, trochę oczyścisz ranę i odpoczniesz. Złagodzi ból. A ja zapoluję niedaleko na zające. Dobrze?- Mina spojrzała na nią po czym schyliła się i łyknęła świeżej, zimnej wody.
Nie czekając na odpowiedź rzuciła się w kierunku krzaków.

Zając podszedł jej praktycznie sam. Wystarczyło tylko odpowiednio skoczyć, nawet nie tknęła go zębami. Sam się zabił. Skręcił sobie kark uciekając przed Miną. Nie mogła się doczekać kiedy wróci do Nevery z tym tłustym królikiem. Ostrożnie wypatrzyła mały łebek na wodzie, była niedaleko. W międzyczasie zerwała z krzaków wiszący tam kawałek materiału. Pachniał ludźmi ale i tak go zdjęła. Ostrożnie wzięła zdobycze i zagarnęła przy wilczku.
- Najpierw opatrzę łapę, a potem coś zjesz. - powiedziała, nachylając się nad Neverą aby wyjąć ją z wody. Przynajmniej była pogoda. Obie się wysuszą. A kiedy już ona będzie spała, ja troszkę się umyję i wysuszę. I od razu będzie lepiej, pomyślała z nadzieją Mina, którą bolał niezwykle łeb.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevera
Szczeniak z Watahy Wody



Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 8:48, 28 Cze 2012    Temat postu:

Nevera plaskała jedną łapką wodę. Próbowała zapomnieć o tym wszystkim. Próbowała dojść do Miny. Ledwo co się do niej przytargała. Przytuliła ją i przysnęła skulając się w kłębek. Była wtulona do wilczycy. Myślała o niej i o sobie. Liznęła przed snem waderę. Chciała być już zdrowa i hasać z Miną po łące. Uśmiechnęła się w myślach. Łapa już mniej ją bolała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 9:54, 28 Cze 2012    Temat postu:

Mina przyglądała się szczenięciu z czułością. Ostrożnie wysunęła się od niej i przytargała spory kawałek kija.
- Mogę?- ostrożnie tknęła łapy szczenięcia. Podniosła lekko łapę i położyła na kiju. Starała się ją jakkolwiek owinąć. Nie miała doświadczenia ale opatrunek wyszedł całkiem zgrabny.
- Zjedz coś - przysunęła zająca bliżej niej.- A w tym czasie ja się trochę obmyję i wysuszę.

Wadera nie czekając na odpowiedź zanurzyła się w chłodnej wodzie. Czuła jak opływa ją zimna woda, jak spływa z niej błoto i kurz. Czuła się wspaniale. Z każdą chwilą jednak słabła, łapy odmawiały jej posłuszeństwa, zimna woda zabierała energię. Mina przewróciła się w wodzie i obudziła się nagle. Wyskoczyła z wody i otrzepała się na brzegu. Delikatnie się położyła, zamknęła oczy i delikatnie grzała sobie sierść. Teraz dopiero czuła się dobrze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevera
Szczeniak z Watahy Wody



Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 11:48, 28 Cze 2012    Temat postu:

Nevera zjadła mięso z apetytem. A co z moją łapką ? - spytała cicho. Bała się że gdy będą jej opatrywać łapę będzie strasznie boleć. Bała się. Chciała biegać lecz nie mogła. Przymknęła oczka i wysunęła ostrożnie łapę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 13:17, 28 Cze 2012    Temat postu:

- Nic takiego. W porządku. Nie jestem lekarzem ale jest mniej spuchnięta. Wygląda wcale nieźle.- warknęła Mina patrząc zadowolona na łapę. Po chwili znowu zamknęła oczy. Rozłożyła się na trawie, tu jej nic nie groziło. Było... świetnie. Teraz wadera mogła powiedzieć, że była szczęśliwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevera
Szczeniak z Watahy Wody



Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 13:36, 28 Cze 2012    Temat postu:

Nevera usnęła. Spała bardzo długo. Po kilku godzinach otworzyła swoje oczka. Ziewnęła ospale. Zerknęła na waderę po czym znów ziewała. Czuła jakiś niepokojący zapach. Jakby dym. Wydawało jej się że tylko jej się to jakieś spalenizny. Mina... ? To nie pożar ? - spytała niepokojąc się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 15:42, 28 Cze 2012    Temat postu:

Wadera leniwie otworzyła oczy. Usłyszała cichy głos swej towarzyszki.
- Pożar?-zapytała przeciągle.
Rozejrzała się i wciągnęła powietrze. Wstała ostrożnie. Czyła się wspaniale ale faktycznie, zapach był niepokojący.
- Wiesz, chyba masz rację.- rzekłą po chwili niezbyt przejęta. Wzięła szczeniaka w pysk i ruszyła przed siebie do wylotu łąki. Jednak zastała tam ścianę ognia. Zdziwiona cofnęła się w inną stronę jednak płomienie otoczyły je całkowicie. Wilczyce były w pułapce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Rozległe polany. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 12, 13, 14  Następny
Strona 13 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin