Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Łąka.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Rozległe polany.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kira
Gość






PostWysłany: Śro 15:13, 05 Sty 2011    Temat postu:

Przyszedł, a właściwie przyleciał. Mknął jak szalony przez góry wąwozy i doliny, a tak naprawdę to przyszedł i rozłożył się jak książę. Jego oczy były skupione w jednym punkcie, w kasztanie, zastanawiał się skąd kasztan wiązł się na polanie.

Ostatnio zmieniony przez Kira dnia Śro 15:14, 05 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Nivera
Alfa Watahy Nocy
Shinigami




Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem!
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 17:27, 05 Sty 2011    Temat postu:

Dzisiejszego wieczoru śnieg padał wyjątkowo obficie. Wszędzie było biało, biało, biało.. powoli doprowadzało to alfę do szału, nie dość, że utrudniało to poruszanie, to było takie zimne i mokre..
Ze względu na porę roku Rozległe Polany o tej porze okryte były ciemnością, którą delikatnie rozgarniał blask księżyca. Wadera bezszelestnie podeszła wilka od tyłu i usiadła w milczeniu. Prawie zawsze tak robiła, uwielbiała się skradać. Zamiotła ziemię ogonem, dopiero wtedy dało się usłyszeć jakiekolwiek dźwięki związane z jej przybyciem.
- Ładny dziś księżyc, nieprawdaż? - wyszeptała, a na jej twarzy pojawiło się nieszczere coś, mające robić za uśmiech. Dyskretnie obwąchała samca. Najwyraźniej nie był z jej watahy - ten zapach był jej obcy. Odsunęła się nieco i przeszła się kawałek, jakby zwiedzała. W rzeczywistości badała Kirę i jego reakcje. Przysiadła nieopodal, nie spuszczając wzroku wilka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kira
Gość






PostWysłany: Śro 18:05, 05 Sty 2011    Temat postu:

- Podchodzisz do mnie od tyłu, próbując mnie przestraszyć, a teraz pytasz mnie o księżyc... - powiedział niewzruszony. Nie zmienił nawet kierunku, wciąż był zainteresowany kasztanem.
- Masz racje, księżyc dziś jest wyjątkowo ładny, choć nie jest pełnia.


Ostatnio zmieniony przez Kira dnia Śro 18:05, 05 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Nivera
Alfa Watahy Nocy
Shinigami




Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem!
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 18:11, 05 Sty 2011    Temat postu:

Wilk zachowywał się dziwnie. Wpatrywał się w kasztanowca niczym zahipnotyzowany, ale wilczyca zignorowała to.
- Nawyk - mruknęła krótko. Odgarnęła grzywkę i rozejrzała się. W pewnym momencie uświadomiła sobie, że doskwiera jej głód.
- Niestety nie mogę dłużej zaszczycać Cię moją obecnością.. - rzuciła cicho i ruszyła, a jej postać powoli znikała na horyzoncie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kira
Gość






PostWysłany: Śro 18:16, 05 Sty 2011    Temat postu:

Wilk obrócił się za odchodzącą wilczyca wstał i odrzucił łapą kasztana. Znudził mu się, po paru godzinach wpatrywania się w niego, Kira stracił pierwotne zainteresowanie obiektem.

Ostatnio zmieniony przez Kira dnia Śro 18:16, 05 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Jast
Gość






PostWysłany: Sob 9:27, 22 Sty 2011    Temat postu:

Wtedy przyszła Jast. Zapragnęła odpocząć jako młody szczeniak, jako że miała jeszcze ochotę żeby pobrykać, jednak powstrzymała się. Padła na łąkę zmęczona, ale szczęśliwa.Poleżała chwilkę i pobiegła gdzie indziej.

Przykro mi, leci ostrzeżenie. Nie pierwszy raz post Twój ma mniej niż 4 linijki bez dialogów, albo posiada za jakieś błędy stylistyczne (brak spacji po kropkach itd.)
Ostrzeżenie usunę po zauważeniu znacznej poprawy. Upominałam.
http://www.watahawilkow.fora.pl/sprawy-organizacyjne,23/ostrzezenia-i-zwiazane-z-nimi-konsekwencje,261.html
~ Nivera

Cytat:
Ma obowiązek przestrzegać zasady polskiej pisowni, pisać dbale, korzystając ze znaków interpunkcyjnych, z zasad ortografii, nie robiąc literówek. Każdy post w którym wczuwamy się w wilka musi zawierać chociaż 4 linijki bez dialogów! Za notoryczne łamanie tej zasady poleci ostrzeżenie!


Ostatnio zmieniony przez Jast dnia Sob 18:35, 22 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Nie 12:24, 06 Lut 2011    Temat postu:

Późnym wieczorem Aisha przybyła na łąkę. Usiadła na trawie, żeby odpocząć. Głód dokuczał Aishy coraz bardziej. "Musze coś zjeść"- pomyślała. Przed nią przebiegł biały zając, którego było bardzo dobrze widać w nocy. Bez namysłu Aisha rzuciła się w pogoń za zwierzyną. Nie trwało to długo, wilczyca dzięki swej zwinności i sprytowi złapała śnieżnobiałego zająca w swe łapy. Schowała się w krzaki i zjadła zdobycz.
Czarny kolor futra pomaga jej w polowaniach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Sob 13:38, 26 Lut 2011    Temat postu:

Dostojnym i nieco melancholijnym krokiem dotarła tu Arise. Nieufnie rozglądała się wokoło patrząc czy przypadkiem ktoś jej nie obserwuje lub za nią nie idzie. Podążała tak przez chwilę trzymając w zębach jakiś mały, puszysty przedmiot, a mianowicie zajęczą łapkę. Wilczyca jeszcze raz upewniając się czy nikt nie widzi legła się na trawie i położyła obok swoją zabawkę. Chwilę myślała i turlała ją od niechcenia po ziemi. Wreszcie załapała ją z powrotem, zrobiła zamach głową i wyrzuciła łapę w powietrze, biegła przez chwilę wpatrzona w niebo starając się ją złapać. W podskokach próbowała chwycić zdobycz tylko po to, aby rzucić nią znowu. Arise nie chciała, żeby ktokolwiek o tym wiedział, zdawała sobie sprawę z tego, że zachowuje się jak mały beztroski szczeniak, bo kto normalny bawi się w taki sposób. Po kolejnym z nieudanych chwytów znudziła się wreszcie i przestała się pastwić nad zmarzniętą i oślinioną łapą. Położyła się na plecach i westchnęła.
- Ciekawe jak to było by być innym zwierzęciem? - Mamrotała do siebie - a może taki borsuk albo wiewiórka moją lepiej niż ja? One tak ładnie biegają po drzewach, a ja nie umiem - żaliła się, patrząc na drzewa nieopodal i wyobrażając sobie siebie jako biała trochę niekształtna wiewióra z gigantycznym orzechem w gębie.
- a ty, co się gapisz - warknęła spoglądając na zajęczą łapę, której pazury przypominały parę oczu. Po chwili odsunęła ją od siebie z obrzydzeniem. Odwróciła się na bok i tłukąc ogonem o ziemię nuciła jakąś piosenkę wymyśloną na poczekaniu.
- Gdzie jest mój dom na na na...... Tam będę ja na na na...... Tylko, którą drogą iść maaaam. Taki już los i mój wielki żal, pójdę za las i zrobić siku za nas na na na........ Gdy będziemy sami to zmienimy się w wiewiórki i już będzie yyy.... dupa nie, nie tak. - Stwierdziła na koniec poirytowana.

wkrótce wstała i opuściła to miejcie.


Ostatnio zmieniony przez Arise dnia Nie 19:09, 06 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Sob 18:52, 12 Mar 2011    Temat postu:

Po rozstaniu z bratem, nogi zapędziły Aishe aż tu. Czuć było już wiosnę, trawa zieleniała, a ćwierki ptaków słychać było dosłownie wszędzie. Wiatr znacznie się uspokoił. Wilczyca przysiadła, rozmyślając o bieżących wydarzeniach. Po długiej drodze zaczął doskwierać jej głód. Zdawało jej się, że jakieś zwierze kroczy w jej stronę. Być może to był wilk. Słyszała wyraźne kroki i szelest traw.

Ostatnio zmieniony przez Aisha dnia Nie 20:11, 13 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Nie 20:15, 13 Mar 2011    Temat postu:

Dość niezgrabnie i potykając się wpadła tu Arise. Znudzona starając się znaleźć zajęcie postanowiła wczuć się w rolę ślepego wilka i zdać się wyłącznie na węch. Idąc potykała się o każdą przeszkodę, śmiejąc się przy tym. Nie zważając na to, że ktoś może być w pobliżu przechadzała się po omacku robiąc przy tym wiele hałasu. W końcu wyszła z zarośli na łąkę i odetchnęła. Wreszcie może otworzyć oczy. Ku jej zdziwieniu na miejscy był jeszcze ktoś. Poirytowana miała nadzieję, że obcy wilk nie zwracał uwagi na jej wyczyny i siadła nieopodal i jakby nigdy nic zaczęła oglądać swoje łapy nucąc coś pod nosem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Rozległe polany. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 3 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin