Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Brzeg.
Idź do strony 1, 2, 3 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Szmaragdowe jezioro.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nivera
Alfa Watahy Nocy
Shinigami




Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem!
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Sob 21:25, 24 Lip 2010    Temat postu: Brzeg.

Jest to brzeg szmaragdowego jeziora obrośnięty bogatą roślinnością. Zielona trawka jest bardzo wygodna, przez co wilki chętnie tutaj leżakują.
Woda przy brzegu jest bardzo płytka, bez problemu mogą kąpać się tu młode.


Ostatnio zmieniony przez Nivera dnia Czw 14:09, 20 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camomile
Dorastający; Wataha Nocy



Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 21:54, 06 Sty 2011    Temat postu:

Było już całkiem ciemno, kiedy Camomile dotarła nad jezioro. Przysiadła tuż przy brzegu i wsłuchiwała się w odgłosy natury. Zewsząd otaczał ją biały puch, śnieg zaczął coraz mocniej sypać, jednak nie przeszkadzało jej to. W końcu czuła, że znalazła swoje miejsce na ziemi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nivera
Alfa Watahy Nocy
Shinigami




Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem!
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 22:08, 06 Sty 2011    Temat postu:

Wilczyca postanowiła udać się nad jezioro - skute lodem wydawało jej się być ciekawym widokiem. Opuściła więc swoje legowisko i półbiegiem skierowała się nad Szmaragdowe jezioro.
Dopiero kiedy bardzo się zbliżyła przyszło zauważyć jej białego wilka. Wśród śniegu kamuflował się idealnie. Jeszcze bardziej zmniejszyła odległość, w takim stopniu, że mogła poczuć jej zapach. Należała do jej watahy, co napełniło ją pewnością. Odsunęła się nieco aby nie krępować śnieżnobiałej wadery w żaden sposób.
- Witaj - powiedziała i skinęła lekko łbem. Na jej pyszczku malowały się jakieś niezidentyfikowane uczucia, ale raczej można było je podciągnąć pod te pozytywne. Wilczyca skierowała łeb ku jezioru, którego niezamarznięty środek pięknie odbijał blask księżyca. Alfa uwielbiała takie widoki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camomile
Dorastający; Wataha Nocy



Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 22:29, 06 Sty 2011    Temat postu:

Camomile wzdrygnęła się lekko, kiedy usłyszała głos wilczycy. Kiedy spostrzegła, że to Alfa jej nowej watahy, skłoniła się lekko - Witaj - odpowiedziała. Czuła się nieco skrępowana obecnością innego wilka - już dużo czasu minęło, odkąd miała z kimś rozmawiać - Bardzo podobają mi się te okolice. Jak to dobrze, że mamy zimę, przepadam za śniegiem i nie tęskno mi do chwili kiedy zabraknie go, chyba po raz pierwszy w moim krótkim życiu - powiedziała, po czym otrząsnęła się lekko - śnieg padał coraz mocniej i wilczyca powoli zaczynała przypominać wielkiego bałwana-wilka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nivera
Alfa Watahy Nocy
Shinigami




Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem!
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 22:40, 06 Sty 2011    Temat postu:

Rzeczywiście, śnieg padał z taką siłą, że ciężko było nadążać z otrzepywaniem się z jego nadmiaru. Nie dość, że już teraz sięgał jej praktycznie pyszczka, to nadal padał. Nivera nie bardzo była zadowolona z tego powodu, jak tak dalej pójdzie, to będą kopać tunele..
- Te okolice rzeczywiście są piękne. Nie widziałaś ich jeszcze wiosną, kiedy wszystko kwitnie, wtedy to dopiero wygląda uroczo - odparła z półuśmiechem na pyszczku, pierwszy raz od tak długiego czasu. Uwielbiała tę krainę, te piękne polany i lasy, nieskalane ludzkimi rękoma. Odkąd tu trafiła była to jedyna rzecz, która w takim stopniu potrafiła poruszyć jej skamieniałym sercem.
Wilczyca spojrzała do góry kierując swój wzrok prosto na księżyc. Miała wielką ochotę zawyć, ale postanowiła powstrzymać się na tę chwilę.
Zimny powiew delikatnie przeczesywał jej futerko. Było dość zimno.
- Co tu robisz o tej porze? - zapytała z jakby matczynym ciepłem w głosie. Usiadła na śniegu i po raz kolejny pokręciła łebkiem, strzepując nadmiar białego puchu. Powoli czuła, że jest coraz bardziej senna. Nie chciała opuszczać wilczycy, ale zmęczenie stawało się nieznośne. Ziewnęła.
- Ja już pójdę. Jestem dość zmęczona, to był ciężki dzień.. - po tych słowach skierowała się w swoją stronę.


Ostatnio zmieniony przez Nivera dnia Sob 16:28, 08 Sty 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camomile
Dorastający; Wataha Nocy



Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 11:57, 12 Sty 2011    Temat postu:

To miejsce przypomina mi o rodzinnych stronach, dlatego tu przyszłam. Odpowiedziała Camomile i po chwili podążyła śladami swojej alfy. Było bardzo zimno, nawet wilk, który znaczną część swojego życia spędził na biegunie, odczuwał to.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deina
Dorosły z Watahy Wody



Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pią 19:27, 21 Sty 2011    Temat postu:

Deina przybiegła tutaj, rozglądnęła się po okolicy i ukłoniła się przed wodą zamaczając swój naszyjnik z białą sową w wodzie. W blasku wody naszyjnik zaświecił niczym tysiące rubinów. Deina natychmiast wyciągnęła naszyjnik z wody. Nie chciała zwracać na siebie uwagi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adree
Gość






PostWysłany: Sob 13:52, 19 Lut 2011    Temat postu:

Wczesnym rankiem, Adree postanowiła odwiedzić to miejsce. Najlepiej z dala od innych wilków, gdyż w każdej chwili może jej coś demonicznego przyjść do głowy. Najpierw, aczkolwiek bardzo szybko, zbliżyła się do wadery, po czym przywitała się:
-Witaj. Ja już znikam. Raz, bo nie chciałabym przeszkadzać, a po drugie mam wredny charakter i póki co jeszcze się mogę opanować.
Odeszła dalej i wpatrywała się w nią. Była jakaś... przyjazna. Może, jeśli zdobędzie odwagę porozmawiać z waderą, może jej zachowanie, kiedy wpada w furię, a raczej to nie jest przyjemne-odmieni się. Oglądając się za siebie, odbiegła od wilczycy i postanowiła po brodzić przy brzegu. Jednak przed brodzeniem trochę się napiła. Po chwili jednak coś ją od tego miejsca odciągało, więc... uciekła.


Ostatnio zmieniony przez Adree dnia Sob 15:51, 19 Lut 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Vemida
Szczeniak: Samotnik



Dołączył: 25 Sty 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Nie 12:16, 20 Lut 2011    Temat postu:

Vemida przybiegła nad brzeg jeziora. "Jak tu pięknie!" - pomyślała, rozglądając się po okolicy. Wilczyca ugasiła pragnienie w chłodnej i orzeźwiającej wodzie jeziora. Spostrzegła ryby i, czując głód, upolowała jedną. Po zjedzeniu ułożyła się wygodnie w wysokich i miękkich trawach otaczających brzeg jeziora. Przysłuchiwała się z radością i ukojeniem odgłosom natury, starając się choć raz nie myśleć o przeszłości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liva
Dorosły z Watahy Wody



Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mam to wiedzieć?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Nie 15:09, 20 Lut 2011    Temat postu:

Ze swojego legowiska, zapach, który wyciągnął Livę, okazał się zapachem świeżej wody. Nie mogła się oprzeć i bezczelnie wskoczyła do wody ochlapując Vemidę. Po chwili jednak spostrzegła ją mokrą. Szybko zorientowała się, co jej zrobiła, a na jej pysku ukazały się rumieńce. Szybko przeprosiła waderę:
-Witaj, a zarazem przepraszam, że cię ochlapałam. Nie mogłam się opanować. Od odejścia z rodzinnego miejsca nie zanurzyłam się w wodzie. Przepraszam Cię niezmiernie. Może w zamian za ochlapanie złapię Ci parę rybek?-
Zaśmiała się, a z jej twarzy zeszły jak dotąd czerwone rumieńce. Tak, bardzo tęskniła za wodą. Jej matka często jej powiadała wierszyk dotyczący pięknych miejsc. To taki jeden z nich:

Gdy widzę Cię w promieniach słońca,
widzę, że jesteś radosna.
Gdy wiem, że cieszysz się,
moje serce promienieje wręcz.
Ja wiem, jak Ci mam sprawiać przyjemność,
a ty mi pokazujesz zawziętość.
W zabawie często z Tobą bawię się,
i towarzyszy nam Słońce.


Otrząsnęła się. Była w zupełnie w innym świecie, zupełnie jakby ktoś ją zahipnotyzował. Ten wiersz kojarzył się Livie z tym miejscem.


Ostatnio zmieniony przez Liva dnia Nie 15:12, 20 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Szmaragdowe jezioro. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 1 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin