Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Biała przełęcz.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Lodowe góry.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inre
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Śro 19:23, 25 Sty 2012    Temat postu:

-Oczywiści, że idę z Tobą- rzekł takim tonem jakby to było zawsze oczywiste. pobiegł z wilczycą. Po intensywnej ucieczce przed psami rana na łapie pękła i znów zaczęła się z niej sączyć krew. Piekła przy tym dokuczliwe. Podążał za ogonem wadery nasłuchując.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 19:33, 25 Sty 2012    Temat postu:

Wadera zorientowała się, że jej towarzysz podąża tuż za nią. Puściła mu ciepłe spojrzenie, lecz sądziła że będzie mogła upolować coś sama, dla nich obojgu. Tak czy tak, uśmiechając się pod niewidzialnym w ciemności nosem, podążyła przed siebie. Wyczuła ofiarę.
- Inre, czy to jest kozioł? - spytała, gdyż nie była pewna swojej oceny. Pozwoliła przysunąć mu się bliżej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inre
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Śro 19:39, 25 Sty 2012    Temat postu:

-Tak, chyba tak.- nie był pewien. Dawno nie polował, a jeszcze dawniej na kozła. Nie pamiętał zapachów większości zwierząt. Nie pokazał po sobie żadnych emocji czy uczuć. Błądził wzrokiem w ciemności. Na coś czekał?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 19:49, 25 Sty 2012    Temat postu:

- Mi się wydaje, że tak. - kolejny raz zżerała ją ciekawość. Nie mogąc oprzeć się pokusie, podążyła przed siebie. Błądząc między drzewami, wyczuwała nowy zapach. Wadera musiała pokonać nie małą górkę, aby dostać się do zwierzaka. Aisha jeszcze nigdy nie polowała na kozła, widziała kiedyś jednego, czy dwa, lecz nie miała doświadczeniu w atakach na te zwierzęta. Rogi mi nie straszne, uśmiechnęła się pod nosem.
- Inre? - szepnęła. wydawało się że nie było go za nią, lecz mogła się mylić.
Wadera zbliżyła się do siedzącego zwierza. Przyglądnęła się mu w jego, być może, ostatnich chwilach życia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inre
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Śro 19:57, 25 Sty 2012    Temat postu:

-Jestem przy Tobie- powiedział zniżając głos do szeptu. Staną blisko wilczycy. Była prawie niewidoczna w tych nieprzeniknionych ciemnościach. Widział jej piękne, liliowe oczęta. Czuł się przy niej tak... wyjątkowo... Nie chciał się z nią rozstawać nawet na chwilę. Cudowne uczucie, mieć kogoś, dla kogo można żyć, polować...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 20:12, 25 Sty 2012    Temat postu:

Uśmiechnęła się do niego ciepło. Mogła całe życie spędzić w jego towarzystwie, jednak głód ją przezwyciężył.
- Czekaj, weźmiemy go razem. Pójdę od lewej, ty od prawej, zgoda? - Jej ogon zawirował delikatnie w powietrzu, dotykając lekko jego grzbietu.
Wadera przeszła na swoją, lewą, stronę. W jednej sekundzie zmieniła się z miłej wilczycy na rządną krwi bestie, jednak nie przeszkadzało jej to, w końcu taka jest wilcza natura. Aisha nagle wyskoczyła na kozła z 'otwartymi' łapami. Przez chwilę lepiej ujrzała otaczający ich teren. Ku jej zdziwieniu znajdowali się na jakimś szczycie, gdzie kozioł stał na skraju zbocza. Wadera dopiero w trakcie skoku zorientowała się w jakiej jest sytuacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inre
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Śro 20:22, 25 Sty 2012    Temat postu:

-Dobrze- powiedział i zaszedł go od prawej. Gdy wadera skoczyła chciał krzyknąć, ale było już za późno. Wybił się z całych sił. Wydawało mu się, że leciał wieki. Dopadł kozła w tym samym czasie ca Aisha i zepchną ich dalej od krawędzi. Kozłu skręcił kark, bo trochę przeszkadzał. Podbiegł do wilczycy.
-Nic Ci nie jest- zapytał z troską w głosie. Miał nadzieję, że tym razem dzikie zwierzę nie zrobiło jej krzywdy. Sam boleśnie odczuł upadek w lewym boku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 20:35, 25 Sty 2012    Temat postu:

Wadera zauważyła Inre, lecącego w jej kierunku. Gdy leciała na kozła, usiłując wbić swoje kły w jego szyje, poczuła bolesne zderzenie. Siła odrzutu odrzuciła ją do tyłu. Z przerażeniem spoglądała przed siebie, nie myśląc o najgorszym. To był Inre, który odepchnął ją od przepaści. Nie zważając na ból tylnej łapy, podbiegła do śnieżnobiałego wilka.
- Nic Ci nie jest? - spytała bacznie mu się przyglądając. - Dziękuję. - odrzekła po chwili szeptem. Spojrzała mu w oczy, jednak zwróciła się ku martwemu kozłowi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inre
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Śro 20:43, 25 Sty 2012    Temat postu:

-Jedz- powiedział z uśmiechem, gdy wychwycił z mroku tęskne spojrzenie wadery. Przeszedł kilka kroków sprawdzając stan swoich łap. Wszystko było w porządku oprócz boku. Wydawało mu się, ze pękło mu kilka żeber. Nie zwracał na to uwagi. Usiadł i przyglądał się wilczycy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 20:49, 25 Sty 2012    Temat postu:

Aisha zwróciła się ku martwemu zwierzęciu. Na początku nie odczuwała bólu, lecz teraz, po kilku minutach poczuła kłucie w klatce piersiowej. Zauważyła również, że jeden z ostrych, kozich rogów wbił jej się w udo. Tylko jak? - myślała - Przecież zderzyliśmy się pyskiem.. - Jednak mogła się zahaczyć gdy odrzuciło ją do tyłu.
Wadera zaczęła jeść kozła. Nie był on tak duży, aby najedli się oboje, lecz powinien wystarczyć na godzinę czy dwie. Powinien..
- Ty też jedz. - odparła z wyraźną aprobatą. - Jesteś większy, musisz więcej jeść Inre - lubiła patrzeć w jego złociste oczy, więc to też uczyniła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Lodowe góry. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 4 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin