Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Łąka.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Rozległe polany.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 20:15, 16 Mar 2011    Temat postu:

Wilczyca nawet się nie podniosła z ziemi. Wysłuchała wypowiedzi Arise, a jej beztroska i odniesienie do świata budziło w niej podziw.
- Arise.. - przerwała, lecz wstała i po chwili dodała - Wiesz Twoje podejście do świata.. Eh, po prostu chciałabym być taka jak ty i nie wracać do przeszłości. Bo ja.. zawsze myśle, co by było gdybym starała się uratować rodzinę, pomóc im. Nie zginęliby. Oh, jak ja tego żałuję, ale byłam tylko głupiutkim wilczkiem nieznającym świata i żadnych wartości moralnych. - Aisha wzięła głęboki wdech - Nie chce wracać do tego co było, ani nie myśleć co będzie.
Wadera opadła na ziemię obok Arise.
- Ta chmura to nie zając, bardziej mi przypomina sarnę - uśmiechnęła się do bielutkiej wadery.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 21:24, 16 Mar 2011    Temat postu:

Leżała dalej słuchając uważnie, o czym mówi jej towarzyszka. Zastanawiała się po chwili, co ma powiedzieć, tym razem miało być to coś mądrego. Usiadła wreszcie i uśmiechnęła się.
- Nie ma co gdybać, ja zawsze tak sobie mówię. Przeszłości nie da się zmienić, wiem coś o tym, dlatego nie wolno zatrzymać się na tym, co było a dostrzec to, co będzie - rzekła skupiona. Jej gadka przerodziła się w suchą i rozlazłą paplaninę, którą mówi się dzieciom, gdy zepsuje mu się zabawka.
- Powiem Ci sekret - powiedziała zbliżając się do ucha wadery, tak jakby ktoś obok był i miał to podsłuchać - Ja też nie uratowałam swojej rodziny - mówiła szeptem, z takim głosem jakby to ona sama zabiła swoją matkę. Po chwili jednak opamiętała się i wróciło do niej, że nie powinna tak mówić. Znów zwróciła głowę w niebo i zrobiła dziwną minę.
- Ja nie wiem jak można nie odróżniać sarny od zająca. - Odparła uśmiechając się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 15:48, 17 Mar 2011    Temat postu:

Wilczyca z uśmiechem patrzyła na tą poważną wypowiedz Arise. Widziała jak wadera się z tym męczy, bo raczej nie lubi mówić w ten sposób. Aisha przeciągnęła się i przeszła parę metrów po zzieleniałej trawce.
- No wiesz, chmury są w ruchu. Przez chwile może to być zając a za chwile wilk. - powiedziała do Arise, która cały czas leżała bez ruchu. Wyglądała na ledwo żywą. - Na przykład teraz to mi przypomina drzewo - obdarowała uśmiechem towarzyszkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 16:04, 17 Mar 2011    Temat postu:

- Chmury są właśnie ciekawe, ciągle się zmieniają. - Rzekła rozmarzona. - Dokładnie jak wilki - dodała śmiejąc się. Obserwowała w jak niewiarygodnie szybki sposób zmieniają kształty i była zafascynowana tym, w jaki sposób się poruszają.
- Umiesz śpiewać? - Zapytała nagle przewracając się na bok. - Kiedyś znałam wilka, który pięknie śpiewał.
Nagle coś zwróciło jej uwagę. Wyprężyła uszy słysząc jakiś dziwny dźwięk. Po chwili poczuła obcy zapach, charakterystyczny dla zwierzęcia należącego do człowieka. Wstała i była gotowa do ataku, bądź ucieczki.
- Czujesz? - Rzekła skupiona i położyła uszy po sobie.


Ostatnio zmieniony przez Arise dnia Czw 16:12, 17 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 16:16, 17 Mar 2011    Temat postu:

- Nie, nigdy nie śpiewałam i wątpię czy mi to wychodzi. - odpowiedziała - Masz przyjaciół?
Poczuła dziwny swąd i po chwili odpowiedziała twierdząco na pytanie zadane przez Arise.
- Wiesz co to jest? Dziwny zapach - Wadera zmarszczyła brwi i skierowała głowę w stronę owej woni, która wychodziła zza drewnianego płociku. Był on na tyle niski, że obie bez problemu mogłyby go przeskoczyć.
- Sprawdzimy to, idziesz? - Aisha pobiegła w tym kierunku nie oglądając się za siebie, czy wadera biegnie za nią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 16:26, 17 Mar 2011    Temat postu:

Arise ostrożnie kroczyła za waderą. Coś ciągnęło ją w tamtą stronę i jednocześnie obawiała się tego spotkania. Zrobiły kilka kroków, gdy nad płotek wyskoczył wielki i przestraszony obecnością wilczyc ogier. Jednym susem znalazł się na przeciwko nich i zaczął rżeć bez opamiętania.
Arise przestraszona przyległa do ziemi i nic nie było w stanie jej stamtąd ruszyć. Nie zaważając na to, że może zostać stertowana, leżała zakrywając głowę łapami. Koń na szczęście podskoczył i ominął ją. Po chwili zatrzymał się na przeciwko Aishy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 20:34, 17 Mar 2011    Temat postu:

Aisha była w połowie drogi, gdy brązowy, rozwścieczony ogier przeskoczył przez płocik.
- O, koń - powiedziała do wadery i patrzyła tam, bo to właśnie na nią poleciało zwierze. Na szczęście ominął Arise, lecz skierował się w kierunku Aishy. Wadera zaparła się tylnymi łapami o ziemię. Stojący przed nią ogier podniósł przednie łapy i ryczał przeraźliwie głośno. Aisha wpatrywała się w szalonego konia nie uciekając. A jednak serce przezwyciężyło mózg. Ogier zamachnął się na tyle mocno, że kopnął waderę na tyle mocno, że upadła. Zdążył nadepnąć ją ze dwa, może trzy razy, najprawdopodobniej łamiąc kości. Wilczyca straciła przytomność i doznała poważnych obrażeń szyi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 20:55, 17 Mar 2011    Temat postu:

Arise leżała przerażona i ciągle zadawała sobie pytanie czy sobie poszedł. Jednak on nie chciał ustąpić i bez wahania zaatakował Aishę. Arise wychyliła łeb i spostrzegła, co się dzieje. Mimo paraliżującego strachu nie mogła dalej siedzieć i nic nie robić, sytuacja stała się zbyt poważna. Wstała i jak najszybciej popędziła w stronę napastnika Jednym susem wskoczyła na jego tylną nogę i wgryzła się w jego ciało, jej pysk wypełnił się końska krwią. Ogier czując zaciśnięte szczęki machnął kopytem klika razy. W końcu wilczyca puściła i spadając na ziemię rozbiła sobie nos. Leżąc na trawie po chwili poczuła jak z jego wnętrza wydobywa się krew. Koń galopem opuścił to miejsce.
Arise oblizała się, nie zważając na siniaki i ból podeszła do wadery
- Wszystko w porządku? Nie wyglądasz za dobrze - rzekła ze współczuciem. Jednak nie usłyszała odpowiedzi od nieprzytomnej wilczycy. Widziała, że ma zranioną szyję, lecz ciągle oddycha. Gdyby tylko był tu jakiś lekarz. Przez chwilę gorączkowo myślała, co ma zrobić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pią 17:29, 18 Mar 2011    Temat postu:

Aisha powoli wybudzała się, lecz nie mogła wstać.
- Aa..a...ale fajnie! - oznajmiła do Arise. Próbowała stanąć na nogi, ale upadała, nie miała wystarczająco dużo siły do wykonania tej czynności. - Właściwie to co się stało? - spytała waderę patrząc jej w oczy. - Oprócz konia i tego, że biegł prosto na Ciebie, nie pamiętam niczego.
Wilczyca uświadomiła sobie w jak ciężkim jest stanie. Nie czuła większego bólu, bo najprawdopodobniej jest jeszcze w szoku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pią 17:50, 18 Mar 2011    Temat postu:

Arise na jej słowa podskoczyła do góry.
- To ty żyjesz - oznajmiła kuriozalne - już się bałam. Odetchnęła z ulgą i wyszczerzyła kły w głupawym uśmieszku.
- No wydaje mi się, że na Ciebie nadepnął - rzekła niepewnie - ale wgryzłam mu się w goleń... i uciekł. Wie, że ze mną się nie zadziera
- Wiesz może nie powinnaś wstawać. - powiedziała widząc jej próby poruszania się.
Arise chciała jakoś ją powstrzymać, widziała, że robi to z wielkim trudem i tym samym może pogorszyć swój stan. Za pewne była w szoku, nie codziennie jest się atakowanym przez rozwścieczone ludzkie zwierze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Rozległe polany. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 5 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin