Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Spalona część lasu.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Stary las.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 18:43, 14 Kwi 2011    Temat postu:

- Pod wpływem adrenaliny to mogłam nawet biec i deptać na tą złamaną łapę. Po za tym kiedyś też miałam złamaną, o tą, tą łapę - Aisha wskazała na kończynę. - Polowałam sobie na jelenia, a byłam mała. A potem, po fakcie trzeba było sobie radzić, polować i coś jeść, no nie? Dlatego się źle zrosła i jest tak fajnie krzywa, widzisz? - wadera zapatrzyła się chwile w swoją łapę.
Aisha próbując rozprostować kończyny i je później zgiąć, pomyślała, że w strzałce znajdował się specyfik powodujący miejscowy paraliż, aby mogli łatwiej ją zabić. Wadera przestała podejrzewać ludzi i powiedziała do Jurgiego.
- Może zostaniemy? - Aisha przekrzywiła łeb - Ja tam się nie boję, jakoś walczyć umiem, a ty? ty jesteś alfą, możesz wszystko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Harut
Dorosły z Watahy Ognia



Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Wilk

PostWysłany: Sob 12:56, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Młody wilk przyszedł na to miejsce. Nie wiedział czemu. Po przeczucie mu kazało. Szedł obok spalonych pni, przewalonych drzew, miejsca gdzie kiedyś musiało tryskać życie. Po prostu spalona część lasu. Nagle w powietrzu wyczuł jakiś zapach. To zapach innego wilka, a nawet dwóch. Postanowił iść dalej tym tropem. Spostrzegł w oddali waderę i basiora. Gdy podszedł bliżej rozpoznał swojego alfę.
- Salve mistrzu - rzekł z pokorą.
Zauważył, że wilczyca obok, której jeszcze nie zdążył poznać, nie jest w najlepszym stanie. Jej łapa była złamana.
- Witam, my się jeszcze nie znamy, jestem Harut - powiedział dość wesoło.
Widząc wzroki rozmówców zrozumiał, że uśmiech w tej sytuacji jest raczej niestosowny, więc po prostu zapytał ze spokojem i opanowaniem:
- Co się stało?


Ostatnio zmieniony przez Harut dnia Sob 12:57, 16 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Sob 13:10, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Aisha czekając na odpowiedz Jurgiego, z daleka ujrzała wilka, który przybliżał się do nich. Wadera próbowała sobie przypomnieć czy już go spotkała, lecz nie. Po chwili wilk zbliżył się do nich.
- Ave. - rzekła wilczyca. - Najpierw koń, gorączka i zapalenie płuc, potem atak na ludzi, a teraz to oni nas szukają.
Wadera nieco podminowana spojrzała gdzieś w przestrzeń. Ziewnęła i oparła się o jeden z leżących konarów drzewa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juergen
Alfa Watahy Ognia



Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Pon 16:29, 18 Kwi 2011    Temat postu:

- Dobrze wiec zostańmy tu - rzekł zrezygnowany. Skoro siostra nie czuje się najlepiej nie będzie jej ciągnął nie wiadomo gdzie. - Mam nadzieję, że jakoś sobie poradzimy.
W tym momencie usłyszał szelest. Nastawił uszu i w skupieniu wbił wzrok w przybysza. Na szczęście okazał się być to wilk z jego stada. Juergen odetchną z ulgą.
- Salve - odparł ze spokojem. - Cieszę się, że jesteś. Razem na pewno poradzimy sobie z ludźmi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pon 18:46, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Aisha była ciekawa czy Harut wie co się wydarzyło wtedy w lesie, lecz było to wątpliwe.
- W ogóle to jestem Aisha, czarny wilk z watahy nocy. - wadera uśmiechnęła się do wilków. Przypomniała sobie, że to przecież Jurgi jest alfą i możliwe iż Harut przyszedł właśnie do niego.
- Harut, wiesz dlaczego nas gonią ludzie? - powiedziała delikatnym głosem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Harut
Dorosły z Watahy Ognia



Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Wilk

PostWysłany: Wto 19:52, 19 Kwi 2011    Temat postu:

Biały wilk był szczęśliwy, mistrz cieszył się, że on tutaj przybył. To dla nowego w watasze było czymś niezwykłym. Wtem usłyszał waderę. Oznajmiła mu swoje imię i zadała pytanie. Czy wie dlaczego, hm...
- Wiem tylko, że zaatakowaliście ich - rzekł - ale nie wiem co dokładnie zrobiliście. Możesz mi odrobinę przybliżyć szczegóły? - zapytał i spojrzał na waderę z zaciekawieniem, klapnął prawe ucho swoim zwyczajem i zaczął uważnie słuchać.


Ostatnio zmieniony przez Harut dnia Wto 19:53, 19 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 14:31, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Aisha zaczęła kołysać lekko głową, lecz po chwili przestała.
- Więc, siedzieliśmy sobie z Jurgim na polanie, usłyszeliśmy jakieś śmiechy i rozmowy. Odchyliłam gałęzie, ujrzeliśmy matkę z dwoma synami. Ja się rzuciłam na dzieciaków, a Jurgi na kobietę. Złamałam im ręce i nogi, przez co zostali unieruchomieni, lecz żyli. Potem padło mi jeszcze zabić matkę, gdyż biegła na mnie z puszką gazu pieprzowego. Zatopiłam kły na jej żołądku i przewróciłam na grupkę wystających kamieni, które przebiły ciało kobiety na wylot, przy tym też moje. No, tylko, że nie na wylot - uśmiechnęła się do Haruta - Potem mieliśmy już iść, bo usłyszeliśmy szczekania psów oraz krzyki typu "To tutaj! Chodźcie!". Dostałam jakąś strzałką usypiającą, a jak się obudziłam to już tutaj. - Aisha odetchnęła głęboko. - Harut, wiesz, że Jurgi jest moim bratem?
Wadera oparła się o Jurgiego. Przednie łapy miał wyprostowane. Wilk w całości ją przysłaniał przed popołudniowym słońcem. Tylko ogon jej wystawał, lecz po chwili i jego schowała w cień. Aisha ziewnęła i przymknęła oczy czekając na odpowiedz Haruta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Harut
Dorosły z Watahy Ognia



Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Wilk

PostWysłany: Śro 14:55, 20 Kwi 2011    Temat postu:

- Na prawdę jesteś jego siostrą? - zapytał z niedowierzaniem i prawie zapomniał o szacunku do Alfy. - To znaczy mistrza - natychmiast się poprawił i skłonił się lekko przed czarną waderą. - Hm... strzałka usypiająca, może powinnaś się oddalić. Ja i mistrz powinniśmy dać sobie radę z nimi. Znaczy ja nie walczyłem jeszcze z ludźmi i nie wiem na ile potrafią być groźni, ale ich psy powinienem pokonać. To głupsza odmiana nas - zakpił.
Wolał żeby wadera się nie narażała. Z pewnością była bardzo waleczna i silna (przecież była siostrą alfy!), ale była w nie najlepszym stanie. Odrobinę bał się walki z ludźmi jedynie we dwójkę, tym bardziej, że to miał być jego pierwszy raz, ale ufał w moc mistrza. Przełknął ślinę na myśl samotnej walki ze sforą rozwścieczonych psów. Żartował z nich ale wyczuwał realne zagrożenie.


Ostatnio zmieniony przez Harut dnia Śro 14:56, 20 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juergen
Alfa Watahy Ognia



Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Śro 17:11, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Wilk z uwagą wysłuchiwał wyjaśnień siostry. Poczuł się skrępowany gdy się przytulała. To nie przystoi alfie. Jednak nie miał zamiaru się odsuwać, wolał spalić się ze wstydu, niż zlekceważyć uczucie jakim darzy go siostra.
- Uderzające podobieństwo - zachichotał - Nawet oczu nie mamy takich samych.. ale łączy nas chyba siła, ty nawet nie wiesz Harut jaka ona jest silna. Gdy tak na nią patrzę, nie mam żadnych wątpliwości.
Zwrócił się po chwili do Aishy i szepną jej do ucha:
- Widzisz, zostałem nazwany mistrzem - triumfował i zdawał się pękać z dumy.
Przez chwilę zastanawiał się patrząc na zmianę na wilki
- Boję się ją zostawić samą, lepiej jak Aisha zostanie z nami - oznajmił - chyba, że sama zechce sobie pójść - dodał spoglądając na waderę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 21:12, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Aisha odchyliła głowę od futra Juergena.
- Jesteś mistrzem - szepnęła do niego. - Mogę walczyć. - oznajmiła krótko, po czym spowrotem oparła się o wilka.
Aisha chwilę później spojrzała na Haruta, lecz po kilkunastu sekundach zamknęła oczy. Słońce było już skierowane ku horyzontowi i tylko jego końcówki przysłaniały kłębiaste chmury.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Stary las. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 3 z 11

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin