Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Środek lasu.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Stary las.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pią 22:02, 16 Gru 2011    Temat postu:

- O to bardzo miło z twojej strony. Już myślałam, że chcesz mnie pożreć. Taka czarna postać potrafi przerazić nie jednego. Dobrze, że ja przynajmniej mogę schować się w śniegu.
Wadera z dumą prezentowała swoje białe futerko i dreptała wokoło w jednym miejscu. Jej postawa wskazywała wyraźnie na to, że już zdążyła się rozluźnić i poczuć pewniej w obecności nieznajomej wilczycy. Usiadła na śniegu i puszystym ogonem roztrzepywała białe podłoże. Bacznie obserwowała waderę, która zdawała się być jakaś nie specjalnie rozluźniona tak jak ona. No nic, nie wypada w takich okolicznościach pytać o szczegóły, a nóż widelec klepnie coś nie tak i jeszcze gorzko zapłacze za swoje gadulstwo.
- Miło Cię poznać, ja jestem Arise. Taka mała wilczka z watahy wody. - Przymrużyła oczy - Ty chyba nie jesteś stąd? Nie widziałam Cię tu nigdy wcześniej.
W napięciu oczekiwała na odpowiedź
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pią 22:18, 16 Gru 2011    Temat postu:

-Jestem z watahy ognia. Mnie również miło cię poznać.-ruciła beznamiętnie Mina. Nie zrozumiała swojego zachowania. Pragnęła towarzystwa a teraz zachowywała się jak najwredniejsza wilczyca na świecie. Wstała i zmierzyła wzrokiem Arise. Postarała się aby w jej oczach nie było lodowych kolców. Przeciwnie, starała się aby oddawały ciepło, próbowała się nawet uśmiechnąć ale ten uśmiech zniszczył całe wrażenie. Zamiast radości, w oczach pojawił się smutek i wpomnienia, zamiast wesołego uśmiechu pojawił się smutny cień. A zamiast zamerdać ogonem żywo i radośnie, zamachała ociężale i bez chęci.
-Wybacz moje dziwne zachowanie. Jednak w moim życiu coś poszło nie tak.-czarna wadera zwiesiła łeb na samo wspomnienie Hit. Było ajej ciężko i nie pragnęła aby obca wilczyca się zmieszała więc nie starała się spojrzeć jej w oczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pią 22:32, 16 Gru 2011    Temat postu:

Blask w oczach Miny mówił jej wszystko. Nie ważne czy zdążyła wytłumaczyć się ze swoich snów, czy tylko ich wzrok skrzyżował się ze sobą. Arise widziała, że jej serce jest przepełnione goryczą i żalem. Co za strata.
- O ogień, może coś poradzisz na ten mróz - starała się zagadać ją i jakoś rozładować to dzikie i krępujące napięcie. Podniosła swoje zwłoki z ziemi i otrzepała się niedyskretnie. Gdyby tylko mogłoby być trochę cieplej cała radość życia wróciłaby nawet do tak przygnębionej i "śniętej" wadery.
- Eee tam, nie ma co wracać do przeszłość. Zobacz jaki piękny świat nas wita - rozejrzała się, a jej słowa brzmiały tak, jakby sama w to nie wierzyła. Jednak z trudem dała po sobie to poznać. Według niej zamartwianie się, było stratą czasu. Skłonnością do beznamiętnego i zimnego egzystowania prowadzącego do powolnej i męczące śmierci. Po co się męczyć?
- Idziesz na coś zapolować? Zgłodniałam trochę.
Ruszyła się z miejsca i zachęcającym gestem wskazywała na otaczającą je gęstwinę. Może coś się trafi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Pią 22:47, 16 Gru 2011    Temat postu:

Przyjrzała się Arise jeszcze raz. W jej oczach dostrzegła coś na rodzaj wesołości.
-Jasne. Czemu nie. Też bym coś zjadła.-o dziwo na pysku wadery pojawił się uśmiech. Nie była sama, w końcu nie była sama. Jednak uśmiech ten znikł, gdy przypomniała jej się Hit. I teraz przyszło jej do głowy. Hitashi miała jej dość. Mina musiała coś zorbić źle. Ale co? Co będzie jeżeli to samo zrobi i Arise się zdenerwuje? Nie wiedziała ale wolała uprzedzić:
-Wiesz...gdyby coś yło nie tak to mów. Mam tendencję do ranienie innych i nawet nie zdawania sobie z tego sprawy. Dlatego uprzedzam...-zatrzymała. Nie dokończyła i ruszyła patrząc na Arise. W oczach coś błyszczało. Chęć polowania...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Sob 18:09, 17 Gru 2011    Temat postu:

Czas było odszukać zaginiony trop. Dzień zapowiadał się świetnie. Przedtem sama musiała szukać nie wiadomo czego. Dzięki odrobinie szczęścia zyskała kompana do wspólnego polowania.
- A widzisz, żarcie działa na każdego tak samo. Nie ma coś się martwić, jak kocha to poczeka - wrzasnęła coś w stylu: to co mi myśl podpowie, może trafi w gusta słuchacza i ten się uśmiechnie. Przez cały czas jednak myślała, jak by tu znaleźć coś nadającego się do zjedzenia. Łażąc tak w kółko wyniuchała pewien kuszący zapach. Była pewna, że tym razem będzie to coś większego i nie okaże się marnym wróblem.
- Nie gadaj, tylko chodź. Mnie nie da się zranić. Ja jestem pokryta grubą skorupą o powszechnie znanej nazwie głupota wrodzona i żadne rani nie dostaną się do mojego wnętrza, bo nawet nie zrozumiem znaczenia twoich słów - zachichotała i ruszyła przed siebie. Zazwyczaj nie zdawała sobie sprawy z wagi większości spraw jakie mogły dotyczyć jej samej i otoczenia.


Ostatnio zmieniony przez Arise dnia Sob 18:10, 17 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Sob 18:26, 17 Gru 2011    Temat postu:

-No dobra.-szepnęła Mina i ruszyła szybkim krokiem za Arise. Nie była do końca pewna co robi. Po jej pysku błąkała się powaga, starannie dobierała słowa. Wydawała się zawstydzona, speszona towarzystwem białej wadery. Tak bardzo się różniły. Ona była czarna, Arise biała, ona była z watahy ognia, Arise z watahy wody, ona przygnębiona, Arise wesoła. Przeciwieństwa się przyciągają, czy z nimi też tak było? Nie miała czasu nad tym myśleć bo właśnie puściła się pędę przed siebie. Nie widząc zasypanego śniegiem pnia, wbiegła prosto na niego, wywinęła w powietrzy kozła i wylądowała w zaspie. Po raz pierwszy śnieg nie wydawał się jej taki zły. Zabawa a nim była świetna. Pomimo że przed chwilą zawstydzona i smutna, teraz wadera zaśmiewała się na całe gardło z samej siebie. Jak zaczęła, tak przestała. Nagle. Podniosła nos do góry.
-Czujesz? Coś jak...sarna? Albo jeleń?-wypowiedziała to pełnym podniecenia, drżącym głosem. Wbiła wzrok w Arise obserwując jej reakcję na zapach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Sob 18:40, 17 Gru 2011    Temat postu:

Wadera dreptała do przodu i tylko czasem spoglądała czy Mina podąża za nią. Czarnego łatwiej było wypatrzeć pośród śniegu. To też dobry patent na zgrywanie bestii. Kto podejdzie do czarnego wilka na lodowym pustkowiu. Chyba tylko taki przygłup jak Arise. Szczęście, że tym razem wyszło jej to na dobre. Znów spojrzała za siebie. Mina zniknęła w śniegu. Słychać było tylko jej przytłumiony śmiech. wilczyca również uśmiechnęła się szczerze i pełna podziwu dostrzegała zmienność nastroju towarzyszki. Dobrze, że chociaż śnieg potrafił ją rozśmieszyć. Podeszła bliżej by pomóc jej wygrzebać się z zaspy. Również poczuła zapach jakiegoś kopytnego zwierzęcia. Odgrzebała cienką warstwę śniegu i z radością wykrzyknęła:
- Patrz bobki, jakiś sarniak musiał tu być niedawno - powąchała jeszcze raz ziemię i zastanowiła się chwilę - Wiesz co, najlepiej by było gdyby jedna z nas wypłoszyła tego zwierza a druga zagryzła. Jak będziemy biegły razem to jeszcze się pobijemy - zaśmiała się i gestem wskazała na to, że pozwala na wybór strategii swojej kompance.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Sob 19:42, 17 Gru 2011    Temat postu:

-Mnia psauje.-nastrój czarnej wilczycy zmienił się zupełnie. Z uśmiechem i gotowością dorzuciła-Czyli która wypłoszy, a która zagryzie? Mi jest osobiście obojętne.-znowu serdeczny uśmiech pojwaił się na jej pysku. Kiedyś, jej zaufana przyjaciółka stwierdziła, że kiedy Mina się uśmiecha wygląda mniej strasznie. Może tak było naprawdę? Nie wiedziała ale teraz bardzo się cieszyła. Przyglądała się Arise, w jej oczach były żywe iskierki, machała ogonem w jedną i w drugą stronę. Dość ociężale, ale z gracją. Po chwili poczęła przestępować z łapy na łapę. Było jej trochę zimno więc żeby nie przedłużać, wymamrotała:
-Więc może ja go wypłoszę? Trochę pobiegam, poćwiczę a co za tym idzie, rozgrzeję się. Dobrze?-zapytała ze szczenięcą niewinnością. Wysunęła do góry pysk aby zwęszyć trop zwierzyny. Jednak tak naprawdę czekała na zgodę Arise.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arise
Dorastający; Wataha Wody



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiesz?
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Nie 16:11, 18 Gru 2011    Temat postu:

Wieść o tym, że wreszcie będzie mogła coś zjeść nie pozwalała jej długo czekać. Nie mogła już dłużej siedzieć i z niecierpliwością dreptała w miejscu.
- W takim razie nie mam nic przeciwko - uśmiechnęła się. - szukaj, a ja się zaczaję. W sumie białego nie będzie widać za dobrze w śniegu i łatwiej będzie zaskoczyć tego zwierza. Masz łeb na karku - westchnęła i przycupnęła blisko ziemi. teraz pozostało jej czekać, aż wystraszony kopytny wpadnie wprost w jej sidła. Pogoda była na tyle sprzyjająca, że nie było za dużego wiatru i w dodatku wiał on w kierunku ukrywającego się zwierza. Z trudem będzie on mógł wyczuć zagrożenie. Chodź dzień był mroźny w sercu Arise tlił się ciepły ognik szczęścia. Już od dawna błąkała się samotnie. Spotkanie z kimś żywym po tak długiej rozłące, dawało jej sporo radości i budowało jej przekonanie, że wiele ma jeszcze do odkrycia w swoim życiu.
Czekała w milczeniu i obserwowała towarzyszkę. Czekała, aż zacznie swoje przedstawienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mina
Dorastający; Wataha Ognia



Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie stamtąd skąd Ty...;)
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Nie 17:25, 18 Gru 2011    Temat postu:

Mina zrozumiała. Rzuciła Arise ostatnie, pewne siebie spojrzenie i pobiegła w kierunku, z którego wyczuwała zapach. Po pewnym czasie zniknęła towarzyszce z oczu ale trafiła na świeży trop zwierzęcia. Po śladach mogła poznać że to spora zdobycz. Przyśpieszyła kroku. Za długo nie musiała czekać bo ofiara sama wpadła jej w łapy.
-Więc tu się ukrywasz...-mruknęła do siebie zadowolona. Zaszła zwierzę od tyłu, tak aby pędzić je prosto w stronę Arise. Przyczajona czekała aż na odpowiedni moment i gdy tylko nadarzyła się okazja, skoczyła przed siebie, pędząc zwierzę prosto w łapy czekającej w ukryciu, białej wadery. Nie starała się dogonić młodego jelenia. Biegła po jego boku aby mógł wpaść w ich pułapkę. Biegła szybko, zwinnie i bardzo, bardzo cicho. Słychać było tylko jak raz po raz grudy śniegu się rozdrabniają pod jej ostrymi pazurami. Co chwila skręcała aby ofiara biegła po lini prostej. Kiedy była na tyle blisko aby Arise mogła zaatakować, krzyknęła tylko:
-TERAZ!-i jak długa, padła na ziemię zmęczona. Była wytrzymała ale zimne powietrze nie dawało jej złapać ani jednego oddechu podczas dość długiego biegu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Stary las. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 11 z 30

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin