Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Środek lasu.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Stary las.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Juergen
Alfa Watahy Ognia



Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Wto 18:28, 05 Kwi 2011    Temat postu:

- Jesteś pewna - odparł ze zdziwieniem - tak naprawdę ktoś podpowiedział mi to imię i tak zostało.
Wilk oblizał się, żeby oczyścić pysk z krwi i zaczął oglądać brudne łapy. Widok godny pożałowania. Jak można było doprowadzić się do takiego stanu. Położył się i wyciągnął pazury przed siebie. Chciał odpocząć. Zawsze po takiej akcji czuł jakby brakowało mu siły nawet na oddychanie.
- Aisha - zaczął niepewnie - Nie boisz się mnie? - zapytał z lękiem w oczach. Bał się usłyszeć prawdy o sobie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 13:22, 06 Kwi 2011    Temat postu:

- Tak jestem pewna. Nie ja pierwsza powiedziałam na Ciebie Jurgi. - wadera ułożyła się podobnie jak brat, tyle że naprzeciw niego. Patrzeli sobie w oczy, lecz co jakiś czas Aisha spoglądała ukradkiem na chłopca, który już się wybudził. Siedzieli w ciszy do czasu aż Jurgi zadał pytanie.
- Pewnie chciałbyś abym była szczera, no nie? - wadera nie czekając na odpowiedz, mówiła dalej. - Nie, nie boję się. Jesteś moim bratem, ufam Ci bezgranicznie. Innego wilka, takiego wielkiego, też bym się nie bała. Stanęła bym przed nim gotowa do ataku, bądź obrony, ale do ucieczki nigdy. Może mi powiesz, że jestem odważna jak na taką figurę i marną siłę, ale to nie odwaga pozwoliła by mi tam zostać, tylko duma. Nauczyłam się co nie co, bo w końcu wychowałam się sama w lesie i na nikogo nie mogłam liczyć. Ehh.. Gdzie ty byłeś przez te wszystkie lata? - Aisha wstała, podeszła do Jurgiego i wtuliła mu się w futro.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juergen
Alfa Watahy Ognia



Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Śro 16:57, 06 Kwi 2011    Temat postu:

Wilk poczuł spokój. Próbował sobie przypomnieć, kto nadał mu imię ale nie mógł niczego wyłapać z pamięci. W jego życiu spotkał już tyle wilków, że na tą chwilę nie dał rady.
- Cieszę się, że się nie boisz, nie chcę siostry mazgaja - odparł z dumą. - W zasadzie to z Ciebie taka cicha woda.
Jurgi poczuł jej ciepło i westchnął z aprobatą.
- Sam nie wiem gdzie byłem - odrzekł - szukałem domu po innych watahach i nigdzie nie czułem się tak dobrze jak tu.
Położył łeb na łapach i uśmiechał się. To ciepło wilczycy przypominało mu uczucie z lat dzieciństwa. Jedyne uczucie, jakie zapamiętał z tamtego okresu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 18:56, 06 Kwi 2011    Temat postu:

Wadera wciąż siedziała mocno wtulona w połyskująco czarne futro Jurgiego, przy czym bacznie wsłuchiwała się co mówi.
- Cicha woda.. Może rozwiń trochę tą myśl? - Aisha spojrzała na wilka, następnie na chłopca. Słońce, które zaczęło delikatnie barwić końcówki chmur i obłoczków, powoli ustępuje miejsca srebrzystemu księżycu.
- O, spójrz, księżyc. - wadera szepnęła do Jurgiego, po czym uniosła pysk.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juergen
Alfa Watahy Ognia



Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Śro 19:47, 06 Kwi 2011    Temat postu:

- Hmm... niech pomyślę - dumał intensywnie - No bo jesteś taka niepozorna, mizerniutka, a jesteś bardzo silna i nie chodzi mi tu tylko o siłę fizyczną - rzekł mrugając okiem do Aishy. Zaczęło robić się ciemno i wilk skrzywił się na myśl, że znowu zbliża się noc. Ta upierdliwa pora, która przyłazi właśnie wtedy, gdy zaczyna się wszystko ładnie układać. Dzieciak był dziwnie spokojny. Może już umarł. Ludzie chodź tacy biegli w myśleniu z wytrzymałością byli raczej na bakier i za to Juergen był wdzięczny losowi.

Ostatnio zmieniony przez Juergen dnia Śro 19:47, 06 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Śro 19:57, 06 Kwi 2011    Temat postu:

Aisha szeroko uśmiechnęła się pod nosem. Była szczęśliwa, że Jurgi ma o niej takie zdanie.
- Czy ja wiem? - zaczęła spokojnie - W końcu cicha woda brzegi rwie.
Aisha zadowolona, że noc się zaczęła podeszła do chłopca, który miał wciąż otwarte oczy. Wadera stanęła obok niego i przyjrzała mu się dokładnie, ale po chwili zawędrowała do mamy i zaczęła grzebać jej w torebce. Znalazła dziwny metalowy przedmiot, który po otwarciu i naciśnięciu rozpala się ogień. Postanowiła pokazać znalezisko Jurgiemu więc odwróciła się z zapaloną "puszką".
- Jurgi, patrz!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juergen
Alfa Watahy Ognia



Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Śro 20:18, 06 Kwi 2011    Temat postu:

Wilk zainteresował się żywo i wytrzeszczył oczy. czego to oni nie wymyślą.
- Moc alfy ognia w puszce - zaśmiał się - Ciekawe po co im takie coś.
Oglądał przedmiot i zachwycał się, w jaki sposób można wykorzystać ogień.
- Co robimy z tym małym - zapytał siostrę - Chyba nie masz zamiaru go jeść - skrzywił się na samą myśl smaku ludzkiego mięsa. Już wystarczająco się najadł i napił ich krwi żeby teraz raczyć się tym świństwem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 14:14, 07 Kwi 2011    Temat postu:

- Wciąż nie zademonstrowałeś mi swoich mocy jako alfa. - wadera z zaciekawieniem spoglądała na Jurgiego.
Aisha położyła puszkę w wcześniej wykopanej przez nią małą dziurę w ziemi, a następnie zapaliła ją. Ogień rozświetlił kawałek polany.
- Zobacz Jurgi, połączenie naszych upodobań. Ogień a nad nim srebrzysty księżyc. Ślicznie, co nie? - wilczyca zapatrzyła się na owe zjawisko, lecz po chwili odpowiedziała bratu - Ludzkie mięso? Fuj. Pomęczmy go trochę. Mam nawet pomysł. - Aisha podeszła do zapalniczki, wyjęła ją i przytrzymała chwilę przy chłopcu, który wyglądał na przerażonego. Zastanowiła się, po czym wolno dokładała odpaloną zapalniczkę do jego lewej ręki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juergen
Alfa Watahy Ognia



Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Wilk

PostWysłany: Czw 16:30, 07 Kwi 2011    Temat postu:

Widok zapalonego płomienia był hipnotyzujący i nadzwyczaj piękny. Mimo, że była noc i Okropny i znienawidzony księżyc rozświetlał niebo, w połączeniu z ogniem był jakiś inny, napawający nadzieją i fascynacją.
Wilk zastanowił się chwilę i w jego oczach rozbłysł pomysł.
- Naprawdę chcesz, bym Ci ją zademonstrował? - dopytywał się - To za chwilę coś zobaczysz.
Znalazł się po chwili obok dziecka i przyjrzał się mu dokładnie. Usiadł obok i jak gdyby nigdy nic tupnął łapą i z pod pazurów wydobył się mały płomyk tlący się obok człowieka. Ogień narastał, lecz nie dotykał jego ciała, ale za to skutecznie go parzył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aisha
Wojownik z Watahy Nocy



Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z tajemniczego lasu...
Płeć: Wilczyca

PostWysłany: Czw 17:20, 07 Kwi 2011    Temat postu:

Aisha z zaciekawieniem wpatrywała się w zdolności Jurgiego. Sama chciała by się nauczyć czegoś takiego, lecz zdałą sobie sprawę, że to nie możliwe.
- Jurgi.. - zaczęła - A nie już nic.
Wadera podeszła do wilka i oglądała co robi chłopcu. Przysiadła na nim, wzięła jego nadgarstek między łapy i delikatnie przekręcała w nadziei, że zaraz coś pęknie w kości. Tak też się stało, a chłopiec jęknął z bólu.
Chwile później Aisha podeszła znów do torebki kobiety i zaczęła w niej grzebać. Znalazła coś z napisem "OrbiT-do żucia". Wadera wsadziła to do ust i zaczęła "żuć".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.watahawilkow.fora.pl Strona Główna -> Stary las. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 8 z 30

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin